Torcik tiramisu
To wyjątkowo pyszne ciasto, które nie powinno sprawić nikomu większej trudności. Jest lekkie, nie za słodkie, a że podajemy je zimne, z lodówki, idealnie wpasuje się też w upalne dni.
Mój torcik tiramisu składa się z kawowego biszkoptu, lekkiego kremu na bazie twarożku i mascarpone, do tego oczywiście obowiązkowo kawa i syrop Amaretto. Środek skrywa niespodziankę – jak na tiramisu przystało, są to biszkopty, także nasączone kawą. By smak był świeższy, jest też odrobina frużeliny malinowej.
Smakuje rewelacyjnie!
Składniki (blacha 20 na 30 cm):
- 5 jajek (oddzielnie białka i żółtka)
- 30 g cukru waniliowego
- 80 g drobnego cukru do wypieków
- 3 łyżki oleju
- 160 g mąki pszennej
- 60 g mąki ziemniaczanej
- 10 g kawy rozpuszczalnej (gładkiej, nie w granulkach)
- 6 g proszku do pieczenia
Krem:
- 670 g mascarpone
- 530 g sera z wiaderka
- 50 g cukru waniliowego
- syrop Amaretto do smaku i jako słodzik (u mnie ok. 80 g)
Dodatkowo:
- zaparzona mocna kawa (ok. 2 szklanek) do nasączania
- podłużne biszkopty
- frużelina malinowa
Przygotowanie:
Do misy miksera wlewam białka i zaczynam je ubijać, a po 3-4 minutach zaczynam dodawać oba cukry (ciągle miksując, aż do zużycia).
Gdy piana jest lśniąca, gęsta i gładka, nie przerywając miksowania dodaję pojedynczo żółtka.
Następnie dolewam olej, krótko miksuję.
Mąkę łączę z proszkiem do pieczenia, po czym przesiewam do masy jajecznej, dodaję kawę i mieszam wszystko delikatnie łopatką.
Masę wykładam do blaszki (dno wykładam papierem), wyrównuję.
Blachę wstawiam do piekarnika nagrzanego do 170 stopni C na 25-30 minut.
Biszkopt pozostawiam do całkowitego przestudzenia.
Krem:
Mascarpone i ser z wiaderka umieszczam w misie miksera, dodaję cukier waniliowy oraz syrop.
Miksuję razem przez kilka minut na najwyższych obrotach, aż krem stanie się puszysty.
Złożenie:
Zimny biszkopt wyjmuję z blaszki, zdejmuję papier.
Biszkopt przecinam wzdłuż na pół.
Jeden blat umieszczam z powrotem w blaszce (bez papieru), nasączam go dość mocno kawą.
Smaruję cienką warstwą frużeliny malinowej.
Z kremu odkładam 3-4 łyżki, a pozostały dzielę na dwie części.
Jedną część wykładam na biszkopt posmarowany frużeliną, wyrównuję.
Układam jeden obok drugiego namoczone (uwaga, nie za mocno!) w kawie biszkopty.
Biszkopty przykrywam drogą częścią kremu, wciskając go w ewentualne przerwy.
Na górze układam drugi blat ciasta, nasączam go kawą.
Wykładam odłożony wcześniej krem, wyrównuję.
Odstawiam na kilka godzin do lodówki.
Przed podaniem ciasto oprószam przez sitko kakao.
Przepis na nieco rozszerzoną wersję znajdziecie tutaj.