Serowe ciasteczka ze śliwką kalifornijską
Łatwe ciasteczka z pysznymi, jędrnymi śliwkami w środku. Ciasto serowe przypomina lekko francuskie, bo rozwarstwia się i rośnie w trakcie pieczenia, choć nie używa się do jego przygotowania żadnych sztucznych spulchniaczy.
Wykorzystałam śliwki kalifornijskie bio firmy Fresano, ekologicze, czyli suszone w naturalny sposób, bez żadnych dodatków, a przede wszystkim bez dwutlenku siarki. Ten jest często dodawany w procesie suszenia, a właściwie konserwowania owoców. Z ręką na sercu stwierdzam, że smak śliwek firmy Fresano jest nieporównywalny z innymi, które jadłam. Śliwki są jędrne, dość twarde, naturalnie słodkie i mam wrażenie, że są esencją śliwkowego smaku. Bardzo, bardzo je Wam polecam!
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej T 500
- 1 szklanka gładkiego twarożku z wiaderka
- 200 g. zimnego masła
- 1 żółtko
- 3 łyżki cukru pudru (jeśli twaróg nie był słodki, jeśli był-pomijam)
- 1 łyżka cukru waniliowego
Dodatkowo:
- śliwki kalifornijskie bio firmy Fresano
- mleko do posmarowania ciastek
Przygotowanie:
Siekam zimne masło z mąką, dodaję żółtko, ser, cukier waniliowy i puder, szybko zagniatam elastyczne ciasto.
Odkładam je na godzinę do lodówki, po czym rozwałkowuję na grubość 3 mm.
Wycinam kwadraty, połowę kwadratu nacinam w paseczki jak na zdjęciu.
Na pełnej połowie układam 1 lub 2 śliwki i zakrywam je naciętymi paskami, mocno sklejając brzegi ciastka.
Układam tak przygotowane ciastka na blasze, smaruję mlekiem i piekę w temperaturze 185 stopni C. przez ok.25-30 minut.
Po ostudzeniu posypuję cukrem pudrem.
Przepis autorski