Powidła śliwkowe
Przy przygotowywaniu powideł nie sposób mówić o jakimkolwiek stopniu trudności, można mówić jedynie o cierpliwości 🙂
Bardzo lubię powidła, chyba na równi z dżemem truskawkowym; a oprócz ich niewątpliwego smaku w czystej postaci lubię wykorzystywać je do pieczenia mięs czy przygotowywania sosów.
Warto zrobić więc choć kilka słoiczków, gdy śliwki na straganie są piękne i tanie 🙂
Zapraszam także na słoneczne powidła z dyni z cytryną i wanilią
Składniki:
- 1 kg śliwek węgierek
- 3/4 kg cukru
Przygotowanie:
Umyte śliwki przekrawam ostrym nożykiem na pół i wyjmuję pestki.
Połówki owoców wrzucam do szerokiego garnka z grubym dnem i dosypuję cukier.
Mieszam wszystko drewnianą łyżką, podgrzewając jednocześnie – aż śliwki puszczą sok.
Gotuję od czasu do czasu mieszając, minimum 4 godziny – najlepiej jednego dnia, a następnego jeszcze godzinę.
Gorące przekładam do wyparzonych, gorących słoiczków i dokładnie zakręcam.
Stawiam pokrywkami w dół do ostygnięcia.
Przechowuję w chłodnym i ciemnym miejscu.