Kawowiec
Tym ciastem zachwyciłam się już jakiś czas temu, gdy jadłam je pierwszy raz u znajomych. Nasza koleżanka Stasia doskonale piecze i zawsze raczy nas pysznościami, muszę jednak przyznać że to ciemne, bardzo wilgotne, mocno kawowe ciasto z niezwykle delikatną masą śmietanową urzekło mnie szczególnie.
Miałam duży problem, bo tak bardzo nie podobała mi się nazwa, pod jaką ten smakołyk był zapisany w przepisie, że musiałam jakoś inaczej je nazwać – kawowiec wydał mi się odpowiednim imieniem dla tego kawowo-śmietanowego cuda:)
Aha, ciasto jest niezwykle szybkie i proste – zwłaszcza że biszkopt upiekłam wczoraj, rano tylko ubiłam śmietanę i przygotowałam masę – naprawdę jest warte grzechu i bardzo, bardzo je wszystkim polecam!
Składniki (blacha 20×30 cm):
- 6 jajek
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka oleju
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 pełne łyżki kakao
Krem:
- 0,5 l. śmietanki 30%
- 0,5 kg sera z wiaderka (niesłodzonego)
- 1 szklanka cukru pudru
- 2 śmietan-fixy
Do nasączenia ciasta:
- mocna zaparzona kawa
Dodatkowo:
- kawa mielona do posypania ciasta
Przygotowanie:
Biszkopt:
Jajka ubijam z cukrem na bardzo puszystą masę, miksując dodaję olej a na końcu przesianą mąkę z kakao i proszkiem do pieczenia.
Wylewam ciasto na blachę (dno wyłożyłam papierem, natłuściłam masłem i oprószyłam mąką).
Piekę ok. 30-35 minut w 180 stopniach C.
Masa:
Mocno schłodzoną śmietankę ubijam z cukrem pudrem, dodaję śmietany-fixy i stopniowo ser, do uzyskania gładkiej masy.
Ostudzony biszkopt przekrajam na pół, dolną część dość mocno nasączam zimną kawą.
Wykładam połowę masy, wyrównuję ją i przykrywam drugą częścią biszkoptu. Ten również nasączam kawą, i wykładam pozostałą cześć masy.
Po wyrównaniu jej powierzchni oprószam całość kawą przesianą przez sitko.
Ciasto najlepsze jest następnego dnia po zrobieniu.