Fantazja truskawkowa
Truskawki już smakują jak truskawki 🙂 W związku z tym postanowiłam to uczcić i polecam Wam to pyszne, lekkie ciasto. Fantazja truskawkowa (tak je nazwałam – przepis autorski) to mocno truskawkowy, lekko kwaskowaty mus, który wspaniale kontrastuje z resztą słodyczy, śmietanowa warstwa i świeże owoce zatopione w galaretce, a wszystko na waniliowym biszkopcie.
Składniki (na blachę 20 x 30 cm):
Biszkopt:
- 3 jajka w temperaturze pokojowej
- szczypta soli
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
Mus truskawkowy:
- 450 g. mrożonych truskawek
- 3/4 szklanki syropu truskawkowego
- 1 budyń truskawkowy bez cukru
Krem:
- 300 ml. śmietanki 30%
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 torebki śmietanfixu
- 1 galaretka agrestowa
Dodatkowo:
- 2 galaretki truskawkowe
- 20-30 świeżych truskawek
Przygotowanie:
Jajka ucieram z solą, cukrem waniliowym i cukrem pudrem na bardzo puszystą masę, po czym stopniowo (miksując dalej) dodaję mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia.
Wlewam ciasto na blachę uprzednio dobrze natłuszczoną i oprószoną mąką, wyrównuję powierzchnię i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. na 22-23 minuty ( do suchego patyczka).
Pozostawiam do całkowitego ostudzenia.
Mus:
Rozmrożone truskawki przekładam do rondelka, miksuję i podgrzewam (nie gotuję).
Dokładnie mieszam budyń z syropem, dodaję do podgrzanych truskawek, mieszam intensywnie, podgrzewając dalej, aż masa zacznie gęstnieć.
Odstawiam do lekkiego przestygnięcia.
Chłodny mus wykładam na zimne ciasto.
Krem:
Galaretkę rozrabiam w szklance gorącej wody, odstawiam do lekkiego zastygnięcia.
W międzyczasie ubijam schłodzoną śmietankę (minimum 12 godzin w lodówce) – najpierw miksuję ją na najwyższych obrotach przez kilka minut, po czym dodaję po łyżeczce cukier i śmietanfix.
Ubijam aż zgęstnieje, dodaję stopniowo zastygającą galaretkę.
Wykładam krem jako kolejną warstwę. Na nim układam przekrojone na pół truskawki i zalewam galaretką truskawkową, przygotowaną wg przepisu, schłodzoną i lekko tężejącą.
Ciasto schładzam przez kilka godzin przed podaniem.