Drożdżówka codzienna z kruszonką
Właściwie to nie drożdżówkę miałam wczoraj piec, a chleb, bo skończyło nam się pieczywo. Gdy chleb był już w piekarniku, mąż niezobowiązująco zagadnął: a może by kiedyś upiec drożdżówkę, i żeby było dużo kruszonki… Nie zastanawiałam się nawet minuty 😉 Tak więc na kolację była jeszcze ciepła, mięciusia i pachnąca bułka ze szklanką zimnego mleka. Podejrzewam, że ten smak musi coś wspólnego z Niebem 🙂
Składniki na blachę 20 x 30 cm:
- 40 g. świeżych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 1 pełna łyżeczka mąki
- 5 łyżeczek ciepłego mleka
Ciasto:
- 3 szklanki mąki pszennej
- 2 duże jajka
- 1 i 1/3 szklanki ciepłego mleka
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 1/4 szklanki oleju
- 2 łyżki cukru waniliowego
- szczypta soli
Kruszonka:
- 150 g. zimnego masła
- 1 szklanka cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 1 szklanka mąki pszennej
Przygotowanie:
Składniki kruszonki rozcieram w palcach, aż utworzy się jednolita kaszka, odstawiam do lodówki.
W miseczce ucieram na pastę drożdże, cukier, mąkę i mleko.
Ostawiam miskę w ciepłe miejsce na 15 minut.
Do dużej miski przesiewam mąkę, dodaję sól, jajka w temperaturze pokojowej, mleko, cukier puder, waniliowy i wyrośnięty zaczyn.
Wyrabiam ciasto kilka minut, będzie mocno klejące. Dolewam olej i wyrabiam jeszcze kilka minut.
Odstawiam pod przykryciem na godzinę, ciasto powinno w tym czasie podwoić objętość.
Wyrośnięte ciasto odgazowuję lekko kilkukrotnie uderzając w nie dłonią, króciutko zagniatam.
Przekładam do natłuszczonej masłem i oprószonej mąką blachy, wyrównuję. Na górę wykładam kruszonkę.
Blachę wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. na ok. godzinę.
Przepis autorski