Domowa czekolada z bakaliami i słonecznikiem
Może zostało mi to z czasów, gdy w przypadku nagłej chęci na coś słodkiego sięgało się do cukierniczki, i gdy nasze Mamy wyczarowywały coś z niczego. Przyznam, że co jakiś czas chętnie wracam do domowej czekolady, czyli pysznej masy z kakao i mleka w proszku, z różnymi dodatkami, które mogą fajnie zmieniać jej smak. Dziś ta czekolada jest u nas w postaci kulek, z suszoną żurawiną i rodzynkami, prosem i słonecznikiem.
Składniki:
- 80 g. masła
- 1/3 szklanki cukru
- 1 łyżka wody
- 3-4 łyżki mleka
- 1 pełna łyżka kakao
- 1 szklanka pełnego mleka w proszku (gładkiego, bez granulek)
- 0,5 szklanki prosa/ryżu ekspandowanego
- po 2-3 łyżki suszonych rodzynek i żurawiny
- 5 łyżek ziaren słonecznika + słonecznik do obtaczania
Przygotowanie:
W rondelku z grubym dnem rozpuszczam masło, z dodatkiem wody, kakao i cukru.
Dolewam mleko (jeśli zauważycie, że masa się rozwarstwia, dolejcie jeszcze odrobinę mleka).
Gdy wszystko się połączy i masa jest jednolita, błyszcząca i gładka, zestawiam garnek z ognia i dodaję mleko w proszku.
Mocno mieszam, by nie było grudek, a potem dodaję bakalie, proso i słonecznik. Jeszcze raz mieszam.
Z ciepłej masy formuję kulki wielkości orzecha włoskiego.
Każdą panieruję w ziarnach słonecznika (wcześniej uprażonych na suchej patelni).
Kulki odkładam na kilka godzin, do całkowitego przestygnięcia.