Bułki z kwaśną śmietaną
Byłam dziś w końcu na grzybach! Już straciłam nadzieję, że to w ogóle w tym roku się uda, ale kilka ostatnich deszczowych dni pomogło i rzeczywiście grzybki zaczęły się i u nas pokazywać. Miałam taką nadzieję wczoraj, bo pilnie studiuję grzybowe mapy, i po okresie zupełnego bezgrzybia pojawiła się nadzieja, że coś urosło 😉 Specjalnie na wyjazd upiekłam świeże bułeczki. Zjedliśmy je w zupełnej ciemności jeszcze w samochodzie, czekając aż przejaśni się na tyle, żeby cokolwiek w lesie było widać.
Bułeczki – takie jak odrywane, bardzo przyjemne w smaku, mięciutkie i puszyste. Blaszka upieczona np. wieczorem będzie miłym akcentem śniadania 🙂
A na obiad dziś będą dziś ziemniaczki z doskonałym sosem z podgrzybków – i nie będę robić zdjęć ani myśleć o przepisach, będę tylko upajać się doskonałym smakiem 🙂 Miłej soboty Kochani !
Składniki:
- 50 g. świeżych drożdży
- 1 szklanka kwaśnej, gęstej śmietany 18%
- 1 łyżeczka miodu
- 2 łyżki mąki pszennej
Ciasto:
- 4 szklanki mąki pszennej
- 1 pełna łyżeczka soli
- 50 g. rozpuszczonego masła
- 1 szklanka mocno ciepłej wody
Dodatkowo:
- odrobina maki do podsypania przy zagniataniu
- mleko do posmarowania bułek
- czarny sezam do posypania
Przygotowanie:
Pokruszone drożdże mieszam z lekko podgrzaną śmietaną, miodem i mąką, przykrywam i odstawiam na 15 minut (drożdże mają zacząć pracować, zaczyn nie musi mocno wyrastać).
Do dużej miski przesiewam mąkę, dodaję sól, rozpuszczone ciepłe masło, zaczyn i wodę.
Zagniatam i wyrabiam ciasto przez kilka minut, po czym odstawiam je w misce pod przykryciem na ok. godzinę, powinno podwoić objętość.
Lekko zagniatam by je odgazować i formuję prostokąt wielkości blachy (u mnie 25 x 35 cm, jeśli macie mniejszą bułeczki będą wyższe).
Nożem lub drewnianą łopatką dzielę ciasto na prostokątne bułki i znów odstawiam blachę w ciepłe miejsce na 15 minut, by się napuszyły.
Jeszcze raz przecinam miejsca połączeń (lekko się połączą podczas rośnięcia), smaruję bułki ciepłym mlekiem, posypuję sezamem i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 220 stopni C. na 23-25 minut, aż się zezłocą.
Przepis autorski
![]() |
![]() |