Bakalijki z kasztanami, czyli prawie nowalijki 🙂
Idąc dziś tropem zdrowego odżywiania, czyli omijając szerokim łukiem czekoladę, cukier, kremy, karmel itd , a chcąc jak zwykle przygotować coś słodkiego, wymyśliłam te ciastka – bakalijki z kasztanami. Mają w sobie tyle zdrowia, że w świecie słodyczy z całą pewnością mogą uchodzić za szczypiorek 🙂 Czyli na przekąskę jak znalazł 🙂
Składniki:
- 8 jadalnych kasztanów
- 10 suszonych moreli
- 10 suszonych daktyli
- 2 łyżki jagód goji
- 2 łyżki skórki z pomarańczy (najlepiej drobniutko pokrojona i ususzona)
- 2 łyżki żurawiny
- 2 łyżki otrębów pszennych
- 2 łyżki płatków owsianych
oraz:
- 1 małe jajko
- 2 łyżki oleju
Przygotowanie:
Zaczęłam od przygotowania kasztanów: po umyciu nacięłam każdy i piekłam je w temperaturze 200 stopni przez 15 minut.
Gorące obrałam (niestety tak trzeba; oj gorąco było w palce !) i posiekałam na drobno.
Posiekałam też wszystkie pozostałe owoce, dodałam jajko, olej, otręby i płatki.
Wymieszałam dokładnie i wyłożyłam na blachę na wysokość ok. 2,5 cm.
Piekłam przez 20 minut w temperaturze 185 stopni C.
Po upieczeniu, jeszcze ciepłe, pokroiłam w prostokąty .
Przepis autorski
Zerknijcie na mój przepis na lekkie zbożowe batoniki